Do pierwszej napaści na motorniczą doszło w piątek (19 stycznia), na pętli Poświętne. Jak udało ustalić się Gazecie Wrocławskiej, poszkodowana zgłosiła pobicie, zaznaczając jednocześnie, że nie potrzebuje pomocy medycznej. MPK Wrocław zapewniło jej wsparcie psychologiczne. Policja nadal poszukuje agresywnego pasażera.
- Prowadzimy czynności, mające na celu ustalenie personaliów tego mężczyzny i miejsca pobytu, aby można było go zatrzymać, wyjaśnić wszystkie okoliczności tego zdarzenia. Dysponujemy nagraniem z monitoringu, udostępnionym przez MPK. Na tej podstawie typujemy sprawcę. Po jego zatrzymaniu, a sądzę, że to tylko kwestia czasu, prowadzone będą dalsze czynności w sprawie – mówi mł. asp. Rafał Jarząb z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Zobacz też: Skandal we wrocławskiej Straży Miejskiej. Strażnik oszukiwał obcokrajowców, wystawiając za duże mandaty
Drugie, dotkliwe pobicie motorniczej, przez innego agresywnego mężczyznę, miało miejsce około godz. 9.46 w sobotę (20 stycznia). Doszło do niego w tramwaju na pętli Leśnica. Prowadząca pojazd została wyciągnięta siłą z kabiny i zaatakowana. Kobieta zgłosiła zdarzenie i została przetransportowana przez pracowników Nadzoru Ruchu MPK Wrocław do szpitala, na SOR. Obdukcja lekarska wykazała obrażenia głowy i miednicy. Policjanci zatrzymali agresywnego pasażera.
- Sprawca usłyszał zarzuty m.in. naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego, czyli motorniczej MPK. Zastosowano wobec niego środki zapobiegawcze m.in. w postaci zabezpieczenia majątkowego. Sprawa będzie prowadzona przez sąd – przekazuje mł. asp. Rafał Jarząb.
Mężczyzna będzie odpowiadał także za znieważenie interweniujących policjantów oraz uszkodzenie radiowozu. Nie ma informacji, aby mężczyzna był pod wpływem jakichkolwiek środków odurzających, w tym alkoholu.
- Przypomnijmy, że od 9 czerwca 2023 r. w myśl ustawy podpisanej przez prezydenta Polski, motorniczowie, maszyniści i kierowcy autobusów są traktowani na równi z funkcjonariuszami publicznymi. Z tego powodu sprawcy pobicia grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
- Chcielibyśmy podziękować za pośrednictwem Gazety Wrocławskiej pasażerom, którzy okazali wsparcie obywatelskie. Zareagowali bardzo szybko, przed przyjazdem policji. Stanęli po stronie motorniczej. Nagrali też zdarzenie, które posłużyło w śledztwie – mówi Katarzyna Pawlak, rzecznik prasowa MPK Wrocław.
Jak zachować się w przypadku, gdy widzimy pobicie?
Policja we Wrocławiu radzi, aby przede wszystkim zadbać o swoje bezpieczeństwo i natychmiast powiadomić służby o zdarzeniu, dzwoniąc pod numer alarmowy 112.
- Wyciąganie telefonu komórkowego i nagrywanie zdarzenia może spowodować, że również i my staniemy się adresatem nieuzasadnionej agresji. Bezpieczeństwo osób postronnych jest ważne, ale to nasze bezpieczeństwo zawsze jest najważniejsze. Nie wiemy, czy ta osoba jest pod wpływem środków odurzających lub jest nietrzeźwa, czy nie ma przy sobie niebezpiecznych przedmiotów. Z drugiej strony agresor, widząc, że jest nagrywany, może odstąpić od eskalacji. Tutaj należy jednak być bardzo ostrożnym. W pierwszej kolejności dzwonimy na służby i podajemy wszystkie informacje na temat zdarzenia, w tym miejsce. Gdy mamy wiedzę na temat danych sprawcy, takie informacje także należy podać. Jeżeli czujemy się na siłach i jesteśmy w odpowiedniej odległości, możemy nagrać zdarzenie. Nagranie będzie później dowodem w sprawie. Nie bądźmy obojętni, równocześnie mierzmy siły na zamiary – apeluje mł. asp. Rafał Jarząb z wrocławskiej policji.
Kierujący zarówno autobusami, jak i tramwajami MPK są przerażeni ostatnimi wydarzeniami. Z agresją mierzą się także kontrolerzy biletów. Tylko w ubiegłym roku doszło do około 30 fizycznych ataków wobec kontrolerów, nie wliczając w to często kierowanych w ich stronę wyzwisk.
ZOBACZ TAKŻE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?