BS Leśnica 4 Liga Opolska 2021/22. Raporty, zdjęcia, podsumowanie [4. KOLEJKA]

Paweł Sładek
Za nami już wszystkie dziewięć spotkań 4. kolejki BS Leśnica 4 Ligi Opolskiej. Prezentujemy tym samym raporty z poszczególnych meczów, ich podsumowanie oraz galerię zdjęć z potyczki Porawie Większyce - Agroplon Głuszyna.
Za nami już wszystkie dziewięć spotkań 4. kolejki BS Leśnica 4 Ligi Opolskiej. Prezentujemy tym samym raporty z poszczególnych meczów, ich podsumowanie oraz galerię zdjęć z potyczki Porawie Większyce - Agroplon Głuszyna. Paweł Sładek
Za nami już wszystkie dziewięć spotkań 4. kolejki BS Leśnica 4 Ligi Opolskiej. Prezentujemy tym samym raporty z poszczególnych meczów, ich podsumowanie oraz galerię zdjęć z potyczki Porawie Większyce - Agroplon Głuszyna.

W 4. serii gier BS Leśnica 4 Ligi Opolskiej wybraliśmy się do Reńskiej Wsi, gdzie Porawie Większyce podejmowało ekipę Agroplonu Głuszyna. Tak jak i podczas meczu, który wybraliśmy w poprzedniej kolejce (LZS Piotrówka - Victoria Chróścice), tak i tym razem padł bezbramkowy remis.

- Agroplon był od nas lepszy. Dobrze, że zremisowaliśmy, bo raczej nie mieliśmy szans wygrać - podsumował Tomasz Hejduk, trener Porawia. - Cieszymy się z wywalczonego punktu. Mamy przed sobą jeszcze dużo meczów i idziemy w dobrym kierunku. Wielu graczy do nas przyszło, wielu odeszło i dopiero wszystko zaczyna się składać w jedną całość.

- Czasami jest tak, że do zwycięstwa potrzeba szczęścia, a tego tym razem nam zabrakło - powiedział z kolei Andrzej Moskal, szkoleniowiec Agroplonu. - Już pierwszej połowie mogliśmy zdobyć dwie, a nawet trzy bramki. Suma szczęścia w sporcie jednak zawsze równa się zero, więc skoro brakło go w meczu z Porawiem, to w innym spotkaniu będziemy mieć go więcej. W kadrze mamy sporo zawodników, ale dużo z nich to młodzieżowcy, którzy muszą jeszcze nabrać nieco doświadczenia.

Drugi bezbramkowy remis w 4. kolejce padł w Głogówku, gdzie miejscowa Fortuna mierzyła się z Polonią Głubczyce. Dla gospodarzy tej konfrontacji była to pierwsza utrata punktów w sezonie.

- Ostatnie 20 minut należało do Polonii, ale wcześniej to my prezentowaliśmy się nieco lepiej i graliśmy bardziej dojrzale - ocenił Maciej Lisicki, trener Fortuny. - Generalnie jednak remis był sprawiedliwy. Fajerwerków może nie było, ale oglądaliśmy niezły, mocny 4-ligowy mecz.

- Remis nikogo nie krzywdził, ale czujemy lekki niedosyt - zaznaczył Piotr Jamuła, kapitan Polonii. - Uważam, że mieliśmy klarowniejsze okazje bramkowe niż rywal. Samemu trafiłem choćby w słupek oraz w poprzeczkę.

Po stracie punktów przez Fortunę, jedyną drużyną z kompletem punktów w tym sezonie pozostaje już tylko Polonia Nysa. Tym razem podopieczni trenera Łukasza Czajki, którzy nie stracili jeszcze nawet gola, wygrali 1-0 na wyjeździe z Victorią Chróścice.

Na drugim biegunie tabeli co nysanie znajduje się natomiast LZS Skorogoszcz. To jedyna ekipa, która legitymuje się zerowym dorobkiem punktowym. W 4. kolejce uległa na wyjeździe 2-3 Chemikowi Kędzierzyn-Koźle, który do meczu przystępował jako ... przedostatni zespół w stawce.

- Gdybyśmy w pierwszej połowie zrobili to,co Chemik uczynił w drugiej, czyli strzelali gole, to na półmetku „zamknęlibyśmy” mecz - żałował Marcin Feć, opiekun LZS-u Skorogoszcz. - Przegraliśmy, bo rywale byli po prostu skuteczniejsi.

- Przed przerwą przeciwnicy mocno na nas siedli, ale na drugą odsłonę wyszliśmy już bardziej zmobilizowani i to my mieliśmy w niej więcej z gry. Bardzo dobrą zmianę dał Dariusz Tkaczyk. W końcówce mogliśmy nieco szybciej zapewnić sobie wygraną, ale najważniejsze, że sięgnęliśmy po trzy punkty - podkreślił natomiast Mateusz Sadyk, szkoleniowiec Chemika.

Pięć goli padło też w innym meczu o przysłowiowe „sześć punktów” pomiędzy ekipami, które najpewniej będą zaciekle walczyć o utrzymanie się na 4-ligowym poziomie. W nim TOR Dobrzeń Wielki wygrał na wyjeździe 3-2 z OKS-em Olesno.

- W pierwszej połowie rywale oddali na naszą bramkę dwa lub trzy strzały i zdobyli dwa gole - skomentował Adam Kutynia, kierownik OKS-u. - Potem się cofnęli i nieźle bronili, choć potrafiliśmy sobie stwarzać okazje. Trochę brakowało nam spokoju, ale w doliczonym czasie gry i tak mieliśmy rzut karny na remis. Golkiper TOR-u obronił jednak strzał Wojciecha Hobera.

- Wyraźnie było widać, że znacząco pomógł nam remis w poprzedniej kolejce z Małąpanwią Ozimek - przyznał Dariusz Surmiński, trener TOR-u. - Motywowałem chłopaków właśnie w ten sposób, że w Oleśnie gramy o podwójną stawkę. Był to bardzo ciężki bój, ale potrafiliśmy wykorzystać swoje szanse, mieliśmy nieco szczęścia i to my mogliśmy się cieszyć. Bardzo dużą rolę w naszym sukcesie odegrał wracający do gry Bartosz Szepeta.

Najbardziej efektowne zwycięstwo w 4. serii gier odniosła natomiast Małapanew Ozimek. Była ona na tyle podrażniona wspomnianym remisem w Dobrzeniu Wielkim, że rozbiła u siebie MKS Gogolin aż 5-0, a strzelanie rozpoczęła ... już w 1. minucie!

- Nie daliśmy MKS-owi żadnych szans - cieszył się Tomasz Michalak, prezes Małejpanwi. - Zagraliśmy pełnym składem i mam nadzieję, że od teraz będziemy się prezentować tak jak w starciu z ekipą z Gogolina. Cały zespół spełnił swoje zadanie, zrobiliśmy to, co trzeba było zrobić. Jeżeli po 30 minutach prowadziliśmy 3-0, to mówi samo za siebie. Po prostu zdominowaliśmy mecz.

W pozostałych spotkaniach ze zwycięstwa cieszyły się zespoły: LZS-u Starowice Dolne (2-1 z Piastem Strzelce Opolskie), LZS-u Piotrówka (2-1 ze Skalnikiem Gracze) i Odry II Opole (1-0 z Unią Krapkowice).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska