Z porównania danych Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Opolskich za pierwsze półrocza 2001 i 2002 roku wynika, że liczba wszczętych postępowań wobec sprawców kradzieży samochodów wzrosła z 11 do 18, natomiast ilość stwierdzonych kradzieży z 11 do 27 (wliczono w to także usiłowania).
Złodzieje sięgają przede wszystkim po auta zachodnich marek. Pod tym względem Opolszczyzna bardzo różni się od reszty kraju, gdzie giną przede wszystkim maluchy i polonezy.
Sprawcy kradzieży potrafią wyprowadzić łup nawet z zamkniętego podwórza, co zdarzyło się w jednej ze wsi w gminie Strzelce. Bywają bezkarni (z powodu opieszałości sądów), jak niepełnoletni chłopak z ościennego województwa, który w Leśnicy został trzy razy przyłapany na gorącym uczynku, na próbie kradzieży maluchów.
Skradzione auta najczęściej trafiają bezpośrednio do odbiorcy, na tak zwane zamówienie. Dzięki współpracy policji z całego kraju zdarzało się, że strzeleckie rejestracje odnajdywano w odległych województwach, na przykład warmińsko-mazurskim, na granicach, a nawet w Rosji i na Litwie.
Na terenie powiatu strzeleckiego nie ma giełdy samochodowej, gdzie policjanci mogliby szukać skradzionych aut. Najbliższym miejscem zbycia łupu są Górny i Dolny Śląsk.
- Możemy wysłać tam policjanta z naszej jednostki na zasadzie porozumienia z lokalną komendą - wyjaśnia komisarz Mirosław Kutynia z KPP w Strzelcach Opolskich.
Dodaje, że złodzieje są bardzo dobrze przygotowani i poinformowani, bo omijają miejsca, gdzie w Strzelcach ustawione są kamery monitorujące. - Sprawca odjeżdża taką trasą i nie wychwytuje go żadna kamera - mówi komisarz Kutynia.
GDZIE NAJCZĘŚCIEJ GINĄ AUTA?
Ulubione miejsca złodziei samochodów to: rejon strzeleckiego targowiska (szczególnie parking utworzony na terenie miasteczka ruchu drogowego), wioski gminy Strzelce, miasto Leśnicy, gmina Jemielnica.
Jak strzeleccy policjanci mogą obniżyć niechlubną statystykę? - Zgodnie z zapowiedzią gminy, w tym roku zamontujemy kolejne urządzenia monitorujące. Zastanawiamy się też nad umieszczeniem atrap kamer. Zwiększyliśmy już liczbę patroli w miejscach najbardziej zagrożonych - wyjaśnia komisarz Mirosław Kutynia. Dodaje, że w ciągu ostatnich dwu tygodni zmniejszyła się liczba prób kradzieży samochodów.
Do wiosny br. przy wjazdach na plac targowy w Strzelcach stały specjalne znaki ostrzegające przed kradzieżami aut. Podobne znajdowały się przy klasztorze w Leśnicy. Zareagował na nie wojewoda opolski, który otrzymał informację, że zagraniczni goście odbierają je negatywnie. Po jego interwencji znaki usunięto.
Równocześnie w "Gazecie Policyjnej" ukazał się artykuł o Malborku, w którym tamtejsza KKP zachwalała skuteczne rozwiązanie profilaktyczne, jakim są znaki ostrzegające przed złodziejami aut i kieszonkowcami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?