Wszystko przez autostradę

Fot. Sebastian Stemplewski
W związku z budową autostrady przez rynek w mieście przejeżdża coraz więcej ciężarowych aut.
W związku z budową autostrady przez rynek w mieście przejeżdża coraz więcej ciężarowych aut. Fot. Sebastian Stemplewski
Budowa A - 4 sprawia, że przez centrum Ujazdu przejeżdża trzy razy więcej ciężarówek niż do tej pory.

Wąskimi uliczkami miasta przeciskają się wywrotki, które transportują ziemię z Łan (gdzie budowany jest kolejny odcinek A4) do Miejsca Kłodnickiego, gdzie znajduje się rekultywowana żwirownia, i innych miejsc w gminie, m.in. Sieroniowic i Jaryszowa.
- Jak mijają się na ulicy dwa duże auta, to ocierają się o budynki. Chodniki są rozjeżdżone. Wydaje mi się, że kierowcy przekraczają dozwoloną prędkość, aż strach iść chodnikiem - mówi pani Maria z ulicy Traugutta.
Podobne wrażenie mają właściciele domów przy ulicy Sławięcickiej. (Te dwie ulice są najbardziej narażone na zwiększony ruch samochodowy). Pani Anna mieszka tuż przy Sławięcickiej. - W wielu miejscach studzienki kanalizacyjne wystają ponad powierzchnię i ciężkie auta uderzają w nie - wyjaśnia.

Mieszkańcy jednego z domów przy wspomnianej ulicy zauważyli, że budynek zaczął pękać. Chcą, by sprawą zajął się opolski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, która odpowiada za budowę nowego odcinka A4.
Bolesław Pustelnik, dyrektor opolskiego oddziału, wyjaśnia:
- Trudno odpowiedzieć, co mogło być przyczyną pęknięcia. Jeżeli drogą przejeżdżają samochody z obciążeniami zgodnymi z normami, to nie ma podstaw do tego, by sądzić, że one są sprawcami uszkodzenia budynku. Właściciele muszą nam to udowodnić.

Burmistrz Ujazdu Tadeusz Kauch przyznaje, że transport ziemi z autostrady doprowadził do uszkodzenia niektórych studzienek kanalizacyjnych i deszczowych. W ubiegłym tygodniu burmistrz spotkał się z wykonawcą budowy i przedstawicielem GDDKiA.

- Ustaliliśmy, że samochody przejeżdżające przez miasto mają być ważone, żeby nie przekraczały dopuszczalnego ciężaru. Wszystkie zniszczone studzienki zostaną naprawione przez rejon dróg krajowych i autostrad w Kędzierzynie-Koźlu - mówi burmistrz.
Jego zdaniem trudna dla mieszkańców sytuacja potrwa jeszcze około dwóch tygodni. - Ustaliliśmy też, że ziemia wysypywana na posesjach w Sieroniowicach i Jaryszowie zostanie odpowiednio zabezpieczona - dodaje Tadeusz Kauch.
Zwiększenie liczby przejeżdżających przez miasto samochodów ciężarowych zbiegło się ze zmianą organizacji ruchu w centrum Ujazdu. Obecnie na rynek można wjechać jedną drogą i wyjechać też jedną. Dojazd do stacji CPN jest możliwy jedynie od strony ulicy Strzeleckiej.

Mieczysława Huk, naczelnik wydziału utrzymania dróg w GDDKiA, dodaje, że to nie koniec zmian. - Dokończymy pionowe i poziome oznakowanie dróg. Zamknięty zostanie wjazd od ulicy Traugutta poprzez ustawienie na nim gazonów kwiatowych - wylicza: - Od dawna przymierzaliśmy się do uporządkowania przejazdu przez Ujazd. Potrzebujemy jeszcze trochę czasu, żeby wykonać wszystkie prace.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska