Uwaga! Naciągają babcię na kredyt

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Setki emerytów i rencistów biorą bankowe kredyty. Pieniądze czy kupione dobra trafiają do ich rodzin i znajomych. Starsi ludzie zostają z problemami. Część kredytów spłacamy wszyscy...

Pani Maria z Głuchołaz ma 70 lat. Zięć namówił ją na kredyt: 5 tysięcy złotych na nowy telewizor. Obiecał, że wszystko sam spłaci, byle tylko teściowa poszła do banku ze swoim odcinkiem renty. Po dwóch miesiącach przestał płacić, bo stracił pracę. Teraz część jej emerytury zabiera komornik.

- Takie zjawiska stają się problemem społecznym. Kilkadziesiąt procent prowadzonych przeze mnie egzekucji może dotyczyć przypadków, w których rodziny uczyniły sobie ze starszych ludzi źródło dodatkowych dochodów - przyznaje Jerzy Dziedzic, komornik przy sądzie rejonowym w Prudniku.

- Niektóre osoby są łącznie zadłużone nawet na kilkadziesiąt tysięcy złotych. Podpisują z bankiem umowy o konsolidacji zadłużenia, z których wynika, że będą je spłacać jeszcze po skończeniu stu lat życia.

Więcej - czytaj w piątkowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska