Stanowisko bez zastrzeżeń

Edyta Kleszczyńska nie wie jeszcze jak wysokie będą jej zarobki, ale i tak cieszy się, że w czasach pogłębiającego się bezrobocia jednak znalazła zatrudnienie. - Na razie tylko kseruję dokumenty, ale do moich obowiązków należeć będzie również praca na komputerze - wyjaśnia nowa pracownica nyskiego urzędu.
Nowe stanowisko oficjalnie odebrali we wtorek przedstawiciele Państwowej Inspekcji Pracy z Opola. Ponieważ miejsca pracy dla osób niepełnosprawnych podlegają szczególnej kontroli i specjalnym wymogom, określanym najczęściej przez rodzaj choroby zatrudnionego, nowe stanowisko w nyskim urzędzie również musiało być sprawdzone, przez fachowców. - Przystosowane jest względnie, nie mamy specjalnych zastrzeżeń - krótko i zwięźle skomentował Bernard Marzotka, starszy specjalista do spraw odbiorowych PIP w Opolu. - Sprawdziliśmy zarówno wyposażenie tego stanowiska, jak i warunki pracy, w jakich przyjdzie pracować osobie niepełnosprawnej.
Według Ireny Kłakowicz z powiatowego centrum pomocy rodzinie w mijającym roku pracodawcy nie byli specjalnie zainteresowani zatrudnianiem niepełnosprawnych, mimo iż korzyści, jakie z tego płyną, są stosunkowo duże. Jeszcze dwa miesiące temu do wykorzystania było dwieście tysięcy złotych, po które dopiero po ostrej akcji informacyjnej zaczęły zgłaszać się urzędy i instytucje. Zasadą tworzenia stanowisk dla niepełnosprawnych jest bowiem to, że w każdym przypadku starosta zawiera umowę o pracę na 54 miesiące. Refundowane są również koszty uruchomienia takiego stanowiska, a następnie co dwa miesiące wynagrodzenie i składka ZUS.