Samochód marki toyota jechał w poniedziałek 6 listopada wieczorem drogą krajową Kłodzko – Nysa przez teren gminy Paczków. Policjanci, którzy patrolowali ten odcinek zauważyli, że w toyocie nie widać tablicy rejestracyjnej, bo oświetlenie tablicy jest niesprawne. Zatrzymali auto, żeby poinformować o tym kierowcę i zobowiązać go do naprawy, tymczasem po uchyleniu okna poczuli od kierującego mężczyzny zapach alkoholu.
Badanie alkomatem potwierdziło, że 46-letni obywatel Ukrainy miał 1,3 promila alkoholu, co jest przestępstwem, za które stanie przed sądem. Mężczyzna nie posiadał przy sobie prawa jazdy.
W sobotę 4 listopada wieczorem policja z Nysy została wezwana do miejscowości Szadurczyce w gminie Łambinowce. Na trasie do Niemodlina kierowca forda C-Max stracił panowanie nad autem z powodu zbyt dużej prędkości i wypadł z jezdni. Jego samochód zatrzymał się dopiero na polu ornym, na dachu.
Przy samochodzie policjanci zastali 32-letniego mężczyznę, który stwierdził, że to nie on kierował, a był tylko pasażerem. Policjanci zbadali człowieka alkomatem, miał 1,6 promila alkoholu. Aby wyjaśnić wątpliwości do pojazdu wezwano ekipę techników policyjnych, którzy zabezpieczyli ślady w środku i na karoserii. Wydział dochodzeniowo śledczy komendy w Nysie będzie ustalał, czy rzekomy pasażer faktycznie nie kładł rąk na kierownicy forda.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?