Do soboty zespół z Dobrzenia Wielkiego w dziewięciu meczach wiosennych zdobył tylko punkt, podczas gdy częstochowianie aż 17. Dodatkowo TOR wystąpił bez czterech podstawowych piłkarzy: Daniela Rychlika, Damiana Flisa (obaj pauzowali za kartki), Damiana Kota i Radosława Belli (kontuzje). To nie koniec. W 32. min Patryk Zakrzewski zobaczył czerwoną kartkę za akcję ratunkową, a po chwili goście po strzale Łukasza Kotasa z rzutu wolnego wyrównali na 1-1.
Mimo tych wszystkich przeciwności, grając w osłabieniu nasz zespół zdobył komplet punktów. Wielka w tym zasługa napastnika Jarosława Wolańskiego, który zdobył trzy gole. Dwa razy dobrze wychodził do prostopadłych podań i nie dawał szans bramkarzowi gości.
Trzecią bramkę zdobył głową po dokładnym dośrodkowaniu Adama Wera. - Jestem bardzo podbudowany nasza postawą - mówił grający trener TOR-u Sławomir Sieńczewski. - Wszyscy zagraliśmy bardzo ambitnie. Świetnie wypadł Wer, który na codzień gra w rezerwach w klasie B. Po tej wygranej zostajemy w grze o utrzymanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?