Razem mogą więcej

Mirosław Marzec
Kietrz, Głubczyce, Branice i Pietrowice Wielkie będą wspólnie chronić rzekę Troję przed zanieczyszczeniami.

W grudniu 2001 roku samorządowcy podpisali porozumienie, które zakłada ochronę zlewni Troi, czyli terenów, z których wody powierzchniowe spływają do koryta rzeki. W poniedziałek natomiast specjaliści z Głównego Instytutu Górnictwa w Katowicach przedstawili program ochrony. Jego główne założenie to skanalizowanie wszystkich miejscowości leżących na terenach zlewni.

- Jedna gmina niewiele tu może zrobić - powiedział "NTO" Paweł Zawartka z Głównego Instytutu Górnictwa. - Tylko wspólne działanie może odnieść jakiś skutek.
W programie opracowanym przez inżynierów z Katowic czytamy: "(...) zlewnia Troi to tereny rolnicze, gdzie do wód powierzchniowych kierowane są jednocześnie ścieki komunalne i ścieki pochodzenia zwierzęcego. Są to dwa rodzaje zanieczyszczeń, które należy od siebie oddzielić, ponieważ żadna z biologicznych oczyszczani ścieków komunalnych nie jest w stanie oczyścić w wymaganym stopniu gnojówki i gnojowicy. Władze lokalne powinny zabezpieczyć kanalizację sanitarną przed zrzutem do niej ścieków zwierzęcych (...)". Jak to zrobić?
- Na pewno opracujemy system sprawdzania, gdzie rolnicy utylizują ścieki zwierzęce - tłumaczy Józef Matela, burmistrz Kietrza. - W tej chwili mogą oni robić z nimi, co chcą, ale już w niedalekiej przyszłości tak nie będzie. Aby na przykład wywieźć gnojowicę na pole, rolnik będzie potrzebował specjalnego pozwolenia, w którym wskażemy mu, na którym polu może ją utylizować, w taki sposób, aby nie popłynęła ona z wodami powierzchniowymi do rzeki - zapowiada.
Gminy będą również musiały zbudować instalację sanitarną w 29 miejscowościach, które zamieszkuje w sumie prawie 20 tysięcy osób. Cała inwestycja będzie kosztowała 50 milionów złotych. Na razie żadnego z samorządów nie stać na takie wydatki.

- Pieniędzy będziemy szukać przede wszystkim wśród funduszy unijnych - mówi Józef Wiatr, wiceburmistrz Głubczyc ds. wsi.
Leszek Trząski z Głównego Instytutu Górnictwa zauważa, że program ochrony Troi jest zbieżny z programem Odra 2006.
- Po pierwsze Troja wpada do Odry - tłumaczy Trząski. - Po drugie głównymi celami programu Odra 2006 jest zbudowanie systemu zintegrowanej gospodarki wodnej dorzecza Odry poprzez zabezpieczania przeciwpowodziowe oraz ochronę czystości wody. Uważam, że gminy powinny starać się również o dofinansowanie tego projektu z programu Odra 2006.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska