Policjanci sprawdzają między innymi, czy przejezdne są drogi dojazdowe do obozowisk oraz czy w razie konieczności ewakuacji wszyscy wiedzą, gdzie jest miejsce zbiórki.
- Wszystko po to, aby przygoda leśnego biwakowania była w pełni bezpieczna - mówi nadkomisarz Hubert Adamek, naczelnik wydziału prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Kontrole są pokłosiem ubiegłorocznej tragedii na obozie harcerskim w Suszku w powiecie chojnickim w województwie pomorskim. W czasie ogromnej nawałnicy na harcerskie namioty spadły drzewa. Zginęły dwie harcerki, 28 osób zostało rannych.
- Zbieramy też numery kontaktowe do wychowawców, jeśli będzie drugi i trzeci stopień ostrzeżenia meteorologicznego, na ich telefony przyjdzie informacja o tym wysłana przez wydział zarządzania kryzysowego przy wojewodzie - mówi nadkomisarz Adamek.
W miejsca takie będą też kierowani strażacy, by sprawdzić, czy wszystko jest tam w porządku. Funkcjonariusze z ogniwa wodnego Komendy Miejskiej Policji w Opolu gościli właśnie w obozowisku dzieci jednego z klubów karate ze Śląska.
30 małych sportowców wypoczywa nad Jeziorem Srebrnym w Osowcu, wcześniej inni policjanci odwiedzili też obóz rowerzystów w Kędzierzynie-Koźlu.
- Nasze wizyty będziemy prowadzić przez całe wakacje - dodaje Hubert Adamek.
Razem z policjantami kontrole prowadzą strażacy oraz pracownicy Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Wojewódzkiego w Opolu.
Oprócz tego stróże prawa upewniają się, czy dzieci wiedzą jak bezpiecznie korzystać z atrakcji nad wodą, czy leśnych wędrówek, opowiadają też o zgubnych skutkach picia alkoholu i zażywania narkotyków czy dopalaczy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?