Okręgi nieporozumień

Edh
Radni Jemielnicy i Izbicka są niezadowoleni z ordynacji wyborczej, bo może się okazać, że przedstawiciele tych gmin nie zasiądą w radzie powiatu.

Zgodnie z ordynacją okręg wyborczy musi mieć co najmniej trzy mandaty. Na jeden mandat przypada określona liczba wyborców. Niektóre ze strzeleckich gmin mają zbyt mało mieszkańców, żeby utworzyć samodzielny okręg.
Dlatego starosta, tworząc propozycję okręgów wyborczych dla szczebla powiatowego, połączył sąsiadujące gminy: Ujazd z Leśnicą, Kolonowskie z Jemielnicą, Strzelce Opolskie z Izbickiem i osobno Zawadzkie. Liczba mandatów w kolejnych okręgach układa się następująco: 4, 4, 10, 3.

Rady gmin Jemielnicy i Izbicka są niezadowolone z takiego podziału. Manfred Grabelus, wójt Izbicka, wyjaśnia: - Może być tak, że nie będziemy mieli żadnego przedstawiciela w radzie, jeśli wyborcy z naszego terenu nie pójdą głosować. Do tej pory mieliśmy ich trzech.
Hubert Kurzał, burmistrz Leśnicy, którą połączono w wyborach z Ujazdem, przyznaje, że ordynacja jest niefortunna. - Najlepsze byłyby okręgi jednomandatowe, ale na takie zmiany trzeba poczekać cztery lata, do następnych wyborów. Teraz jest na to za późno - wyjaśnia przewodniczący rady powiatu.

- Radni z mojej gminy i z Ujazdu stwierdzili, że skoro prawo zmusza nas do połączenia się w jeden okręg, to znajdziemy jakieś rozwiązanie. Optymalny byłby podział mandatów na pół, czyli po dwa na każdą gminę - dodaje burmistrz Kurzał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska