MZD w Opolu dzieli opolan na lepszych i gorszych

Artur Janowski [email protected] 77 44 33 601
- W innych miastach nie ma problemów z abonamentami. My jak zwykle sami sobie stwarzamy kłopoty - mówi radny Patryk Jaki. (fot. Mariusz Jarzombek)
- W innych miastach nie ma problemów z abonamentami. My jak zwykle sami sobie stwarzamy kłopoty - mówi radny Patryk Jaki. (fot. Mariusz Jarzombek)
Opolanom używającym służbowych aut miasto wciąż nie chce przyznać abonamentów parkingowych. Przepisy interpretowane są na niekorzyść kierowców.

Dlatego pan Grzegorz choć jest mieszkańcem strefy płatnego parkowania, nie może wykupić abonamentu uprawniającego do bezpłatnego postoju przed własnym domem.

Zobacz: Strefa płatnego parkowania w Opolu większa i droższa

- Od mojego sąsiada różnię się tylko tym, że mam samochód służbowy, który leasinguje moja firma - opowiada pan Grzegorz. - W biurze strefy płatnego parkowania odmówiono mi abonamentu, bo w myśl miejskich przepisów może je otrzymać tylko właściciel auta. To jakiś absurd!

To nie jest jednostkowa sytuacja. Gdy w połowie września opisaliśmy ją w nto sprawą zainteresować się radny Patryk Jaki (PiS).

- Dotarłem do zaskakujących informacji - relacjonuje Jaki. - Tego komu przysługuje abonament wcale nie reguluje uchwała rady miasta, jak kilkakrotnie podkreślał publicznie Stanisław Tyka, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg. Istnieje regulamin strefy ustalany przez prezydenta. W mojej ocenie ktoś w MZD interpretuje go, ze szkodą dla mieszkańców - przekonuje Jaki.

Zobacz: Brzeg> Koniec parkowania za kościołem

W regulaminie obowiązującym od 2006 roku jest bowiem wyraźnie napisane, że abonament mieszkańca (trzeba za niego zapłacić rocznie 20 zł) przysługuje nie tylko właścicielom pojazdów, ale także osobom je leasingującym.

- Ten zapis jest prosty i przejrzysty, nie rozumiem, dlaczego niektóre osoby mają u nas problemy - mówi Jaki. - Skandaliczne jest to, że dyrektor MZD nie zna tych podstawowych przepisów. Powinien natychmiast podać się do dymisji.

Dyrektor Tyka nawet o tym nie myśli. Uważa, że działa... zgodnie z przepisami.

- Znam to zarządzenie, ale nadal stoimy na stanowisku, że osobom posiadającym samochody leasingowane przez ich pracodawców nie przysługuje abonament - mówi twardo Tyka. - To nie moja opinia, ale naszego prawnika. Nie widzę przesłanek, które mogłyby ją zmienić. Proszę też pamiętać, że osoby które same leasingują auta, lub mają je na jednoosobową firmę, otrzymują od nas abonamenty.

- Jeśli pan Tyka nie widzi że dzieli opolan na gorszych i lepszych, to my mu to uświadomimy - ripostuje Jaki. - Do końca roku przygotuję uchwałę, która to wszystko wyprostuje. Nie może być tak, że w innych miastach np. w Olsztynie nie ma z tym problemów, a u nas jak zwykle sami je sobie stwarzamy.

Pod lupą

Niedawne poszerzenie strefy wywołało także dyskusję na samą odpłatnością za abonament. Dziś musi wykupić go każdy, kto chce bezpłatnie zaparkować przed własnym domem w strefie.

Zobacz: Opolszczyzna jest jednym z najbardziej zmotoryzowanych regionów w Polsce

- Wprawdzie 20 zł to opłata roczna, ale tu nie chodzi o wysokość lecz o zasadę - przekonuje Andrzej Namysło, radny Lewicy, który przygotowuje poprawkę do uchwały znoszącą odpłatność. - Ta opłata to zwykły haracz. Nie mieści mi się w głowie, że ta niedorzeczność obowiązuje już tyle lat.

Ratusz też zastanawia się nad zmianami w regulaminie strefy.

- Analizujemy pewne rozwiązania, za kilka dni będę mógł powiedzieć coś więcej - mówi Stanisław Głębocki, naczelnik wydziału inżynierii miejskiej w urzędzie miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska