Kontrole na rynkach hurtowych w całej Polsce. Czy importowane owoce i warzywa udają krajowe?

Agata Wodzień-Nowak
Agata Wodzień-Nowak
Lokalni sprzedawcy często zaopatrują się w hurtowniach, a tam kontrole pochodzenia towarów sprawdzały służby: IJHARS i sanepid.
Lokalni sprzedawcy często zaopatrują się w hurtowniach, a tam kontrole pochodzenia towarów sprawdzały służby: IJHARS i sanepid. Wojciech Matusik / Polskapress
Jeszcze przed wschodem słońca w czwartek rozpoczęły się kontrole na rynkach hurtowych w Polsce. Kontrolerzy z Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych oraz sanepidu sprawdzają, czy zagraniczne warzywa i owoce są prawidłowo oznakowane i nie udają krajowych.

Rynki hurtowe pod kontrolą pochodzenia i oznakowania produktów

W czwartek 16 maja od świtu, godziny 4:00 prowadzone są kontrole przez Inspekcję Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych oraz sanepid na rynkach hurtowych w całym kraju, przekazał na portalu X Michał Kołodziejczak, wiceminister rolnictwa. Inspektorzy weszli na giełdy

  • w Warszawie (w Broniszach),
  • Lublinie (w Elizówce),
  • Krakowie (w Rybitwach),
  • Rzeszowie,
  • Poznaniu,
  • Szczecinie.

„Od samego rana jestem na podwarszawskich Broniszach razem z szefem GIJHARS’u. Sprawdzane jest szczególnie pochodzenie i znakowanie produktów przywożonych z zagranicy. Polscy producenci będą odpowiednio bronieni przed nieuczciwą konkurencją spoza Polski. Służby działają na pełnych obrotach”.

Co kontrolują służby na rynkach hurtowych?

Tego samego dnia rano Michał Kołodziejczak podczas konferencji prasowej mówił o rozpoczętych zintensyfikowanych kontrolach giełd rolno-spożywczych w Polsce ze szczególnym uwzględnieniem produktów sezonowych oraz zagranicznych.

Kontrole obejmują:

  • identyfikację produktu;
  • kraj pochodzenia;
  • ocenę dokumentacji towarzyszącej;
  • warunki higieniczno-sanitarne w miejscu sprzedaży;
  • znakowanie;
  • pobór prób do badań laboratoryjnych.

Resort rolnictwa wyjaśnia, że celem wspólnych działań obu inspekcji jest z jednej strony zapewnienie bezpiecznej żywności konsumentom, a z drugiej – zapewnienie uczciwej konkurencji w tym sektorze gospodarki. Działania te są nastawione również na kontrolę żywności pochodzenia zagranicznego.

Od autorki: Oznakowanie dotyczące pochodzenia np. ziemniaków bywa mylące w największych sieciach handlowych. Przyjrzałam się temu w ostatnich dniach, szukając krajowych. Na kartonie była polska flaga i tak opisany kraj pochodzenia towaru, jednak na worku z ziemniakami już nie, np. Hiszpania. Podczas pospiesznych zakupów to może wprowadzać klientów w błąd. Do kartonu po polskim produkcie włożony był worek z importowanymi ziemniakami, co da się zauważyć, ale trzeba podwójnej czujności.

– Chcemy chronić polskich producentów przed nieuczciwą konkurencją ze strony zagranicznych producentów żywności, dlatego działania te będą kontynuowane – podkreślił wiceminister Michał Kołodziejczak.

Obserwujesz podobne praktyki sklepów w sprzedaży warzyw i owoców? Daj nam o tym znać: [email protected]

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal Strefa Agro codziennie. Obserwuj Strefę Agro!

od 7 lat
Wideo

Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kontrole na rynkach hurtowych w całej Polsce. Czy importowane owoce i warzywa udają krajowe? - Strefa Agro

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska