W swoim ostatnim występie opolska Gwardia w Łodzi zmierzy się z miejscowym ChKS-em, a stawka meczu jest ogromna. Co prawda w sezonie oba zespoły spisywały się słabo, ale przed tygodniem uniknęły bezpośredniej degradacji. Jednak to nie koniec walki. Jeden z nich będzie bowiem musiał zagrać jeszcze mecze barażowe z II-ligowcem. Aktualnie rywale mają po 15 punktów.
W lepszej sytuacji wydają się być opolanie, którym wystarczy remis. We własnej hali nasz zespół wygrał z łodzianami 30-26, choć do przerwy przegrywał 12-14. Poza tym gwardziści z ekipami z dołu tabeli w tym sezonie raczej wygrywali. Ponadto ostatnio pewnie ograli AZS Radom, z którym z kolei łodzianie przegrali 24-28.
- Nic się już nie liczy, tylko ten jeden mecz - nie ukrywa trener Marek Jagielski - Najważniejsze jest odpowiednie przygotowanie mentalne. Musimy zachować spokój i wiarę we własne umiejętności.
- Będziemy zdeterminowani, każdy będzie walczył, bo wiemy jaka jest stawka tego meczu - dodaje rozgrywający Bartłomiej Jasiówka. - Musimy trzymać nerwy na wodzy i grać spokojnie, bo nasza dyspozycja ostatnio jest całkiem niezła.
Nasz drugi I-ligowiec, ASPR Zawadzkie, jedzie po wygraną do zdegradowanej już Wisły Sandomierz. Choć kilku zawodników miało ostatnio problemy, to i tak ASPR jest zdecydowanym faworytem.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?