Fajerwerki. Rusz głową, zanim je odpalisz

fot. Policja
Ucharakteryzowana aktorka z policyjnych fotografii.
Ucharakteryzowana aktorka z policyjnych fotografii. fot. Policja
Olsztyńscy policjanci szokującymi zdjęciami przestrzegają przed zabawą z racami.

To nie są zabawki dla dzieci

To nie są zabawki dla dzieci

Manfred Rokujżo, pełniący obowiązki szefa Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania
Kryzysowego w Urzędzie Wojewódzkim w Opolu:

- Fajerwerki i petardy należy - dla własnego bezpieczeństwa - kupować tylko z legalnych źródeł. Muszą mieć polską instrukcję użycia i bezwzględnie trzeba się do niej stosować. Po zapaleniu nie trzymajmy petard w rękach, tym bardziej nie należy używać tych, które nie wypaliły. Nie wolno też kierować petard w kierunku innych osób, jak również odpalać ich w tłumie. No i banał - nie powinny ich brać do ręki osoby pod wpływem alkoholu oraz dzieci bez opieki dorosłych. Petardy i fajerwerki trzeba przechowywać z dala od źródeł ciepła, w miejscach niedostępnych dla dzieci. Pamiętajmy o zwierzętach, podaje im się nawet leki uspokajające, bo głośne wybuchy mogą je doprowadzić do zawału.

Na zdjęciach widać zalaną krwią twarz dziewczyny oraz rany szarpane. - Taki obraz to terapia szokowa, która ma unaocznić, jak może się zakończyć bezmyślna zabawa fajerwerkami i petardami - tłumaczy Dawid Stefaniuk, rzecznik warmińsko-mazurskiej Komendy Wojewódzkiej Policji. - Nie tylko oszpeceniem, ale trwałym kalectwem, np. utratą wzroku i słuchu.

Zalana krwią kobieta na policyjnych zdjęciach to ucharakteryzowana aktorka. Szokujące fotografie można zobaczyć na stronie internetowej olsztyńskiej komendy.

Terapię szokową przeprowadzili też warszawscy policjanci - zaprezentowali gimnazjalistom atrapę rozszarpanej dłoni oraz rozerwanego przez petardę kurczaka.

Opolskim policjantom podoba się pomysł kolegów z Olsztyna. Dwa lata temu sami przed sylwestrem prezentowali uczniom, jak po bezmyślnej zabawie z petardami wygląda pluszowy miś. Uważają jednak, że większy skutek od takich jednorazowych akcji przynosi całoroczna wytrwała profilaktyka i przestrzeganie przed nieostrożną zabawą z fajerwerkami.
- Bo też wypadkowi z "wynalazkami" pirotechnicznymi można ulec nie tylko w sylwestra, choć masowa sprzedaż fajerwerków przypada na ten okres - dodaje Milewski.

Rzecznik podkreśla, że na szczęście ostatnio na Opolszczyźnie rzadko dochodziło do wypadków z fajerwerkami. - Pamiętam, że dwa lata temu mężczyźnie urwało palce - mówi Milewski. - Ale być może tych wypadków jest więcej, tylko nie byliśmy o nich informowani.

Policjanci przypominają, że materiałów pirotechnicznych nie wolno sprzedawać niepełnoletnim. Za złamanie tego zakazu grozi do dwóch lat więzienia, a za handlowanie fajerwerkami bez koncesji - nawet 10 lat. Używanie w miejscach publicznych petard lub innych pirotechnicznych jest zabronione i zagrożone karą grzywny.

Zakaz ten nie obowiązuje 31 grudnia i 1 stycznia, jak również podczas imprez okolicznościowych po uzyskaniu zgody władz miejscowości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska