Dwa hektary dla tirów

Jan Gwoździewicz
Prudnicki samorząd musi wykupić lub wydzierżawić ziemię od niemieckiego właściciela, aby wybudować parking dla samochodów ciężarowych, korzystających z pobliskiego przejścia granicznego z Czechami.

Na terenie, gdzie ma on powstać, znajduje się fabryka mebli, zarządzana przez biznesmena z Zachodu.
- W meblarskim zakładzie na razie nie ma z kim rozmawiać, ponieważ mają w nim nastąpić kadrowe zmiany - informuje Zenon Kowalczyk, burmistrz Prudnika. - Ale na załatwienie formalności mamy czas do wiosny.
Niezależnie od stu miejsc postojowych, kierowcom na parkingu zapewnione zostanie zaplecze socjalne oraz baza gastronomiczna. Inwestycja przy ulicy Budowlanych rozpocznie się po uruchomieniu przejścia granicznego Prudnik - Bartultovice, co, z udziałem premierów polskiego i czeskiego, ma nastąpić w połowie stycznia przyszłego roku. Od natężenia ruchu uzależniony będzie zakres robót przy budowie parkingu.
- Trzeba uwzględnić również to, że za rok gotowa będzie obwodnica północna miasta i nie wszystkie tiry przyjadą do odprawy celnej w Prudniku - mówi Zenon Kowalczyk. - Jednakże kierowcy muszą gdzieś się zatrzymać na trasie, by posilić się i odpocząć. A takie możliwości chcemy im stworzyć.
Sprawa jeszcze nie jest przesądzona, ale wśród firm, które mogłyby zająć się budową i eksploatacją prudnickiego parkingu dla tirów, wymienia się miejscowy Zakład Usług Komunalnych.
- Jesteśmy przygotowani do budowy parkingu - mówi Stanisław Chmielak, dyrektor ZUK. - Jeżeli na takie roboty ogłoszony zostanie przetarg, bez wahania do niego przystąpimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska