Antoni Stańczuk z Opola wciąż walczy z decyzją o eksmisji

fot. archiwum
fot. archiwum
Mimo interwencji posłanki PiS Leny Dąbkowskiej- Cichockiej miasto nie zamierza ingerować w prawomocną już decyzję sądu. Na 7 maja wyznaczono eksmisję rzeczy Stańczuka z zaplombowanego już mieszkania.

W piśmie do prezydenta Opola posłanka apelowała o wstrzymanie eksmisji i ponowne przeanalizowanie sprawy. Jej zdaniem wymaga tego fakt, że Stańczuk dług w wysokości 24,5 tys. zł spłacił i od 2 lat regularnie płaci czynsz.

Ma prawo czuć się oszukany, gdyż prezydent Kwiatkowski w piśmie z 8 kwietnia 2006 roku poinformował go, że jeśli jednorazowo spłaci dług to miasto może odstąpić od eksmisji.

Prezydent na pismo odpowiedział, opisując historię Antoniego Stańczuka i dając do zrozumienia, że sprawa jest zamknięta.

- Nie zamierzamy ingerować w wykonanie sądowego wyroku - mówi Mirosław Pietrucha, rzecznik prezydenta - A na pana Stańczuka przecież cały czas czeka mieszkanie socjalne.
Sam Stańczuk się nie poddaje.

Złożył w sądzie skargę na komornika, który miał niewłaściwie poinformować go o zajęciu jego mieszkania. Zdaniem mężczyzny to wstrzyma zaplanowaną na czwartek dalszą część eksmisji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska