Ambitne plany i mało pieniędzy

Beata Szczerbaniewicz
Lepszy tu teraz dostęp do lekarzy niż w mieście - pacjenci chwalą zmiany.

Z początkiem marca w gminie Strzeleczki przestał już działać Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej Krapkowice. Wszystkimi ośrodkami - w gminie oraz we wsiach Dobra, Zielina i Racławiczki - zarządza Samodzielny Publiczny ZOZ Strzeleczki z dyrekcją w Dobrej. Są już pierwsze zmiany. Wydłużono czas przyjęć pacjentów. Teraz mogą korzystać z pomocy lekarza codziennie do godziny 18.

Każda z przychodni kolejno pełni popołudniowy dyżur, do tej godziny przedłużono też czas pracy apteki. Po 18 można zgłaszać się do szpitala w Krapkowicach. Pacjenci mają do wyboru czterech doktorów nauk medycznych - specjalistów pełniących równocześnie funkcje lekarzy pierwszego kontaktu. To Stanisław Kowalski - chirurg (dyrektor nowego zoz -u), Ewa Kluzek - pediatra, alergolog i pulmonolog (dawniej zatrudniona tylko w Zielinie, teraz przyjmuje także dwa razy w tygodniu w Dobrej), Stanisław Konarski - internista i Henryk Kuc - pediatra i dermatolog. Dyrektor nowego zoz-u zarządził też, że teraz, by zostać przyjętym przez specjalistę z gminy Strzeleczki, nie trzeba chodzić po skierowanie do innego lekarza (będąc pacjentem tego zoz-u). Pacjenci, z których tylko nieliczni słyszeli o przygotowaniach do oderwania się tutejszych ośrodków od dyrekcji w Krapkowicach, są zmianami mile zaskoczeni.
- Nie wiem, skąd się to wzięło, ale uważam, że te dyżury to świetny pomysł - mówi Róża Langer ze Steblowa.
Józef Kania też przyjechał leczyć się do ośrodka w Dobrej ze Steblowa w gminie Krapkowice. Mówi, że tutaj tyle samo specjalistów, co w mieście, ale za to nie ma kolejek.

Słyszałam, ksiądz z ambony ogłaszał, że nowy pediatra jest - opowiada Ingeborga Chmielorz z Łowkowic. - Ogromny postęp zrobili, w przychodni mamy już Europę!
Nowy zoz ma ambitne plany, ale już na starcie - kłopoty finansowe. Pieniądze z kasy chorych na działalność w marcu wpłyną najwcześniej pod koniec kwietnia. Póki co, wsparcia udzieliła mu gmina: 34 tys. zł dotacji na bieżące utrzymanie i pensje.

- To nie jest dobry czas na rozpoczęcie działalności - przyznaje dyrektor SPZOZ Strzeleczki Stanisław Kowalski. - Dziura budżetowa, kasa zadłużona, szykuje się obniżenie stawek za pacjenta. Nie było jednak wyboru. SPZOZ Krapkowice chciał likwidować ośrodki w gminie, przejęcie ich prowadzenia było jedynym wyjściem. Na razie ustaliłem wszystkim pensje na dotychczasowym poziomie, choć pracy jest więcej. Jak wyjdziemy na tym finansowo, okaże się po pierwszym miesiącu działalności.
- Jeśli pieniądze z kontraktów nie wystarczą, trzeba będzie albo dokładać z gminnego budżetu, albo rozważyć cięcia organizacyjne - mówi wójt Bronisław Kurpiela.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska